Tytuł dzisiejszego wpisu jest trochę przewrotny. Był już wpis o tym, jak nie przytyć, więc po co artykuł o tym, jak schudnąć po świętach? Przygotowałam dla Ciebie niespodziankę, dzięki, której połączysz te dwie sprawy w jedną. Bardzo przyjemną.
Twoje święta mogą wyglądać tak:
Szykując się na wigilię, spostrzegasz, że sukienka jest jakoś dziwnie obcisła. Zakładasz więc szeroką tunikę i obiecujesz sobie, że po świętach weźmiesz się za siebie. Po kolacji wigilijnej wytaczasz się zza stołu i składasz sobie kolejną obietnicę, że już więcej tak się nie nażresz. W pierwszy dzień świąt odwiedzasz rodzinę w jeszcze bardziej luźniejszym stroju i wychodzisz od nich z jeszcze większym przejedzeniem. Drugiego dnia świąt – podobnie. Pech chciał, że w tym roku kolejne dni po świętach to sobota i niedziela, a więc o dwa dni więcej świętowania. Myślisz sobie, że przecież przez te kilka dni nie przytyjesz i zaczniesz od poniedziałku przygotowania do sylwestra.
W poniedziałek idziesz kupić zapas serków wiejskich light i wafli ryżowych. Masz zamiar przetrwać tak aż do nowego roku, mimo że żołądek wykręca się na drugą stronę. Cel udało się osiągnąć, bo w sylwestra wcisnęłaś się w kreacje z zeszłego roku. Przy okazji przypominasz sobie, że od nowego roku zaczynasz dbać o siebie i na wakacje będziesz miała sylwetkę, o jakiej zawsze marzyłaś.
Tylko, że znowu los sprzysięga się przeciwko Tobie, bo trzy pierwsze dni nowego roku są wolne od pracy. No, chyba, że pracujesz w weekendy… W poniedziałek nie opłaca się nic zaczynać, bo w środę kolejny wolny dzień – Święto Trzech Króli. No, a wiadomo głupio tak zmieniać coś od czwartku, więc czekasz do poniedziałku, czyli 11 stycznia. Tym sposobem uciekła Ci prawie połowa miesiąca na nic nie robieniu!
Spacerując w trakcie świąt spostrzegasz biegającą dziewczynę. I myślisz, że też byś tak chciała, jak ona. Chciałabyś być tak lekka, uśmiechnięta, pełna energii. A nie z bolącym brzuchem, ociężała, zmęczona biesiadowaniem.
Mogę Ci w tym pomóc!
Jak schudnąć po świętach?
Przygotowałam bezpłatne wyzwanie sylwestrowe. Potrwa ono tydzień, od 25 do 31 grudnia, i będzie doskonałym wstępem do rozpoczęcia nowego roku z energią.
Jak będzie wyglądało wyzwanie sylwestrowe?
Jeśli chcesz wziąć udział w wyzwaniu, musisz się do niego zapisać. Każda zapisana osoba otrzyma ode mnie plan żywieniowy oraz zestaw ćwiczeń przyspieszających metabolizm. Codziennie przez 7 dni będziesz otrzymywała tricki na jeszcze większe podkręcenie spalania tłuszczu.
Dodatkowo, na czas trwania wyzwania postanowiłam otworzyć grupę na FB. Będzie to grupa zamknięta, a więc nikt z zewnątrz nie będzie widział, co tam piszemy. Członkiniami tej grupy będę tylko kobiety, które biorą udział w wyzwaniu. Chodzi o to, żebyśmy się wzajemnie motywowały i wspierały. Będę udzielać się w grupie i na bieżąco odpowiadać na Twoje pytania.
Wyzwanie sylwestrowe – co zyskujesz?
- w te święta nie przytyjesz, więc nie będziesz zastanawiać się, jak schudnąć po świętach 🙂
- jeśli przyłożysz się do wyzwania, to możesz schudnąć nawet kilogram w przeciągu tygodnia!
- nie musisz się zastanawiać, jak będziesz jeść przez najbliższe dni, bo otrzymasz ode mnie plan żywieniowy oraz
- trening, który możesz wykonać w domu bez żadnego sprzętu (no, za wyjątkiem krzesła)
- wejdziesz w nowy rok z energią i optymizmem!
Udział w wyzwaniu jest bezpłatny.
podstawa procesu odchudzania jest aktywność fizyczna, anelży ćwiczyć minimum 3 razy w tygodniu po 30min warto takze wspomagac przemiane materii naturalnymi suplementami np be slim 3 ktory ma w swoim skladzie wyciag m.in. z morwy białej i gorzkiej pomaranczy
Wcale nie trzeba ćwiczyć, żeby schudnąć. Dieta to ponad połowa sukcesu. A za reklamę suplementów bardzo dziękuję – żadne z nich i tak nie działają 🙂
Motywacją do ćwiczeń dla mnie są piękne kostiumy kąpielowe, które widziałam ostatnio w Centrum Janki w Triumphie 😉 mam nadzieję, że w wakacje będę mogła któryś z nich założyć!
Zaraz po świętach kupiłem sobie ofertę dietetycznego cateringu na stronie mrrollo pl .. 😀 Tak o, mój sposób na schudnięcie po świętach 🙂