Ten, kto myśli, że pomidory są tylko w kolorze czerwonym, myli się tak samo, jak ten kto uważa, że gotowanie zawsze niszczy składniki odżywcze.
Pomidory są nie tylko czerwone. Coraz częściej można spotkać też różne inne odmiany kolorystyczne tego warzywa. Popularne są stają się żółte i pomarańczowe, ale to nie wszystko na co stać pomidora…
Kolorowe pomidory
A może widziałaś film „Smażone zielone pomidory”? Nazwa filmu wzięła się od potrawy, która stanowiła żelazny punkt w menu kawiarni-pierwowzorze tej filmowej. Jeśli nigdy nie jadłaś takiej potrawy, pewnie zastanawiasz się, jak to możliwe, że takie danie serwuje się w kawiarni. Przecież w takim miejscu je się tylko muffiny, serniki, no może jakieś ciasteczko, ale na pewno nie pomidory! Wiadomo przecież, że do gorzkiej i aromatycznej kawy, najbardziej pasuje słodkie co nie co. Tak się składa, że zielone pomidory są słodkie. I to słodsze od czerwonych. A gdy poddaje się je obróbce termicznej – są jeszcze słodsze, dlatego przygotowując z nich np. konfiturę, bardzo trzeba uważać z cukrem, bo można zwyczajnie przesłodzić.
Jednak najbardziej kolorowe są pomidory odmiany Black Zebra,czyli pomidory w ciapki. Na bardzo ciemnoczerownej skórce tego warzywa, można zobaczyć brązowe prążki, a w środku dla niepoznaki, jest zielono.
Dlaczego pomidory są czerwone i co z tego wynika?
Pomidory są czerwone, bo zawierają likopen – taki barwnik. W tych żółtych, pomarańczowych i zielonych, likopen też jest, ale zamaskowany innymi barwnikami, np. zielonym chlorofilem. Nieważne, czy ukryty, czy nie, to likopen jest jedynym z najcenniejszych składników pomidora.
Likopen to bardzo silny przeciwutleniacz, który chroni mężczyzn przed wystąpieniem raka prostaty, a kobiety przed zmarszczkami. To jeden z niewielu składników pokarmowych, który najlepiej wchłania się po poddaniu go lekkiej obróbce termicznej. Co więcej, największa koncentracja likopenu występuje w przetworach pomidorowych, a więc przeciery, koncentraty, ketchupy – to jego najlepsze źródło!
Zimowe pomidory – czy warto?
Na koniec – bardzo ważne pytanie, czy warto o tej porze roku jeść pomidory? Nie. Przede wszystkim dlatego, że pozbawione są smaku. Cukry proste, dzięki którym pomidor jest słodki, wytwarzane są przy słonecznej pogodzie. Te uprawiane zimną, w szklarni może i mają podobną wartość odżywcza jak letnie, ale metody ich uzyskania są zupełnie inne. Potwierdzeniem tego jest ich smak, a raczej jego brak – nie wszystko da się zrobić sztucznie. Jedząc takiego „zimowego” pomidora, trudno oprzeć się wrażeniu, że to woda zamknięta w jakąś wyblakłą, czerwoną kulkę…
Ja raczej w tym roku nie kupię już pomidorów, chyba, że naprawdę najdzie mnie ochota, choć później pewnie będę żałować, bo rozczaruje mnie brak smaku. Ale jakoś trzeba sobie radzić, w końcu na te w miarę smaczne pewnie trzeba będzie poczekać aż do maja. W takim razie, może ktoś zapytać, po co umieszczam pomidory na liście 100 produktów, które trzeba mieć w domu? W przypadku warzyw i owoców korzystam z ich sezonowości. I Tobie również ją polecam, bo nie tylko jesz smacznie (to na co akurat jest sezon, jest zawsze najsmaczniejsze), ale przede wszystkim oszczędzasz pieniądze! Kilogram pomidorów w sezonie można kupić nawet za mniej niż 2 zł. A jakie są teraz ceny pomidorów?…
Co zrobić, gdy zimą brakuje nam smaku pomidora? Przez te kilka miesięcy dadzą radę nawet te z puszki. Niestety, w puszce są nie tylko pomidory, ale też sok pomidorowy i mniej pożądana sól oraz kwasek cytrynowy. Dlatego, nie wykorzystujemy ich jako zamiennika, ale sos do spaghetti da się z nich wyczarować całkiem smaczny. Ci, którzy zaopatrzyli się późnym latem w hurtowe ilości pomidorów, mogą się teraz cieszyć z pysznego przecieru, soku etc. No i są jeszcze pomidory suszone, wyglądają trochę jak chipsy, na przekąskę idealne.
A ja mam jeszcze jeden domowej roboty produkt, który wręcz uwielbiam. Są to pomidory suszone w zalewie z oliwy z ziołami i czosnkiem, które robi moja Teściowa. Są najpyszniejsze na świecie, doskonałe do sałatki, ale z ilością nie mogę przesadzać,bo dostawę nowych dostanę dopiero za rok, a zimę jakoś trzeba przetrwać.
DODATEK: w tym roku mam wyjątkową zimę, bo jem pomidory już teraz. I to całkiem smaczne! Od jakiegoś czasu w Biedronce dostępne są pomidory malinowe o pysznym smaku. Co prawda, to nie to co latem, ale naprawdę będziesz zaskoczona. Ich minusem jest na pewno cena. Kosztują ok. 14 zł za kilogram.
Warto pamiętać, że obróbka termiczna nie zawsze jest tylko niszczycielem składników odżywczych. W przypadku pomidora pozwala jeszcze lepiej wykorzystywać jego dobroczynne właściwości!