Zdarza Ci się pomyśleć, że Twój organizm domaga się czegoś słodkiego? Jednocześnie mając poczucie, że nic innego nie można z tym zrobić. Jedynie ulec zachciance… Dzisiaj pokażę Ci, jak możesz ułatwić sobie jedzenie mniejszej ilości słodyczy. Czyli co zrobić, żeby organizm przestał domagać się czegoś słodkiego.

Zachcianki to myśli, które…

W zeszłym tygodniu dowiedziałaś się, że zachcianki to nie są żadne tajemne moce, a jedynie Twoje myśli. Które możesz dowolnie kontrolować. Pokazałam Ci też, jak możesz to zrobić poprzez zmianę myślenia. Jednak z doświadczenia wiem, że zmiana myśli wcale nie jest taka łatwa, na jaką wygląda. Dlatego dzisiaj rozszerzymy sobie definicję zachcianek i jednocześnie poznasz dużo łatwiejszy sposób na ich pokonanie.

Gotowa?

To do dzieła!

Zachcianki to myśli, które powstają pod wpływem bodźców zewnętrznych i wewnętrznych.

Bodźce zewnętrzne to innymi słowy nasze otoczenie. Wewnętrzne to najprościej mówiąc – fizjologia.

Fizjologią zajmiemy się w przyszłym tygodniu. Dzisiaj zaczniemy od tego, co łatwiejsze, czyli od środowiska.

Upraszczaj zamiast utrudniać

Jeśli choć trochę mnie znasz, to wiesz, że jestem zwolenniczką upraszczania sobie życia. Które przecież już i tak jest wystarczająco skomplikowane.

I tak samo jest z odchudzaniem czy nauką zdrowego stylu życia. To są procesy trudne, jeśli dodatkowo je skomplikujemy, to będzie jeszcze trudniej. Logiczne, prawda? Co więc zrobić, żeby ułatwić sobie zmianę?

W myśl tego, co napisałam wyżej: jeśli wyeliminujemy bodziec, to zachciankowa myśl nie pojawi się.

Jeśli wyeliminujesz coś, od czego powstanie myśli się zaczyna, to ta myśl się po prostu nie pojawi! A Ty nie będziesz musiała tracić energii na jej zmianę, która przecież nie zawsze będzie skuteczna. Zwłaszcza na początku, kiedy dopiero się tego uczysz. Albo wtedy, kiedy masz gorszy dzień i po prostu nie znajdujesz siły, żeby przyglądać się swoimi myślom, a co dopiero je zmieniać.

I tutaj z pomocą przychodzi zmiana otoczenia! Bo zmienić swoje otoczenie możesz wtedy, kiedy masz dużo siły i energii, a korzystać z tego będziesz również później, w tych najtrudniejszych momentach. Sama zauważysz, że organizm przestanie się domagać czegoś słodkiego, bo Ty po prostu przestaniesz o tym myśleć!

Jak przygotować wspierające środowisko?

No dobrze, ale do konkretów: jak przygotować środowisko tak, żeby nie pojawiały się myśli antyzachciankowe. Wszystko zależy od środowiska. Dobrze jest je najpierw przeskanować i zobaczyć, które jego elementy sprzyjają powstaniu myśli zachciankowych. Przygotowałam dla Ciebie check-listę, która z pewnością ułatwi to zadanie. Możesz ją pobrać stąd.

Podam Ci też teraz kilka konkretnych przykładów, żeby zainspirować Cię do szukania w swoim otoczeniu czarnych dziur utrudniających zmianę.

Trzymanie jedzenia na wierzchu

Jednym z najbardziej sztampowych przykładów jest trzymanie jedzenia na wierzchu. Niby wszyscy o tym wiedzą, ale prawda jest taka, że jednak większość z nas to jedzenie ma ciągle przed oczami. I nawet jeśli są to super zdrowe owoce, to nie zmienia faktu, że mogą one powodować myśli zachciankowe na już dużo mniej zdrowe produkty.

Otaczanie się symbolami jedzenia

Kolejnym takim czynnikiem jest otaczanie się symbolami jedzenia. Zeszyty w słodziutkie muffinki, gumki w kształcie donatów czy inne słodziutkie gadżety niby dla dzieci, ale przecież i dorosłe kobiety lubią ich używać. Ostatnio widziałam w sklepie pudełko z chusteczkami, na którym było zdjęcie truskawek oblanych czekoladą. Patrzenie na coś takiego może uruchamiać proces myślowy: „zjadłabym coś dobrego…”.

Robienie zapasów

A teraz moje ulubione – trzymanie słodyczy i innych niezdrowych rzeczy, które oczywiście nie są dla Ciebie. Są dla niespodziewanych gości albo Twoich dzieci, albo męża… Tylko jakoś tak się magicznie składa, że to Ty zwykle je zjadasz. Nie oszukuj się. Pozbądź się tego, jak najszybciej, bo świadomość, że coś słodkiego w domu jest, rodzi myśli zachciankowe.

Niebezpieczne miejsca na trasie

Na koniec, coś bardziej zaskakującego. Trasa, jaką wracasz z pracy. Czy po drodze mijasz wystawy w sklepie cukierniczym? Albo przechodzisz obok pięknie pachnącej kawiarni? A może szybko na głodniaka lecisz po pracy po pieczywo na kolację? I sama nie wiesz, skąd w Twojej torebce te dwie drożdżówki? To są również elementy otoczenia, które mogą powodować powstanie myśli zachciankowych. Z pewnością jest jeszcze jakaś inna drogą, którą możesz dojść do metra czy autobusu. Zastanów się też, czy koniecznie po pracy musisz lecieć do piekarni. Może da się to jakoś inaczej rozwiązać?

Zadanie mocy i przypominajki!

Twoje zadanie na ten tydzień. 

Wybierz i zmień jedną rzecz z Twojego otoczenia, żeby stało się ono bardziej wspierające w traceniu kilogramów czy zmiany odżywiania na zdrowsze. Pamiętaj, że dla ułatwienia przygotowałam dla Ciebie check-listę, którą możesz pobrać tutaj. 

Chciałam Ci również przypomnieć, że w czwartek 21 stycznia 2021 o godz. 21.00 poprowadzę webinar (czyli takie szkolenie on-line) „Jak pokonać zachcianki”.  Udział w szkoleniu jest bezpłatny, ale trzeba się na nie zapisać. Można to zrobić tutaj. W trakcie tego szkolenia będzie można na wyjątkowych warunkach dołączyć do mojego kursu on-line „Dieta Antyzachciankowa”.

Jeśli każda Twoja próba odchudzania jest niszczona przez wieczną ochotę na słodycze albo jeśli masz poczucie, że Twój organizm domaga się czegoś słodkiego zbyt często, to szczególnie mocno zapraszam Cię na to szkolenie! Teraz może Ci się to wydawać nieprawdopodobne, ale możesz wreszcie przestać ciągle myśleć o jedzeniu i walczyć ze sobą o każdy kawałeczek. To się stanie, gdy uregulujesz poziom niektórych hormonów. 

Za tydzień przeczytasz o tym, jak rozhasane hormony burzą Twoją strategię odchudzania i jak to można ogarnąć.