Dokładnie za tydzień, 15 czerwca, poprowadzę ostatnie przed wakacjami szkolenie on-line. A będzie to bardzo wyjątkowe szkolenie, inne niż wszystkie, które prowadziłam do tej pory. Dlaczego? Ponieważ zapraszam Cię za spotkanie z psychodietetykiem!
Tym razem nie będzie prezentacji i z góry określonego tematu. Tym razem, to Ty będziesz decydować, o czym będę opowiadać. Chcę, aby najbliższe szkolenie on-line było spotkaniem z psychodietetykiem – możesz zadać mi dowolne pytanie, a ja z chęcią na nie odpowiem!
O co chciałabyś mnie zapytać?
Wiem, że są osoby, dla tych instytucja psychodietetyka to jakaś fanaberia. Ja się tym zupełnie nie przejmuję, bo podobnie myślano kiedyś o trenerach personalnych. Z resztą, nie trzeba być omnibusem, żeby wiedzieć, że jedzenie i emocje są bardzo silnie ze sobą związane.
Wiem też, że psychodietetyków jest wciąż mało i wiele osób nie ma możliwości skonsultować swoich problemów. Chcę dać Ci przedsmak tego, co czekałoby Cię na takim realnym spotkaniu z psychodietetykiem, dlatego czerwcowe szkolenie, będzie miało wyjątkową formułę.
Wyobraź sobie, że masz 60 minut na spotkanie z psychodietetykiem, o co zapytałabyś mnie wtedy? Czy są jakieś problemy, z którymi sobie nie radzisz? A może nawyki żywieniowe, które chciałabyś zmienić, ale nie wiesz jak? Po prostu zadaj mi pytanie, a ja odpowiem na nie w trakcie czerwcowego szkolenia.
Nie tylko psychodietetyka
Zdaję sobie sprawę, że wśród moich Czytelniczek są nie tylko osoby zainteresowane psychodietetyką, ale także zdrowym stylem życia. Dlatego w trakcie szkolenia odpowiadać będę również na pytania dotyczące diety, produktów spożywczych i trochę aktywności fizycznej. A na koniec uchylę rąbka tajemnicy i będę odpowiadać na pytania dotyczące… mnie. Bo takie również się pojawiają: jakie są moje plany na przyszłość, jak wygląda mój dzień pracy i co jem na kolację.
Jak można zadać pytanie?
Bardzo prosto! Wystarczy kliknąć tutaj i wpisać swoje pytanie. Pytania zbieram do 12 czerwca do północy.
Co dalej?
Aby posłuchać odpowiedzi na swoje pytanie, zapraszam Cię do zapisania się na czerwcowe szkolenie. Możesz to zrobić tutaj. Szkolenie odbędzie się 15 czerwca o godz. 19.00. W jego trakcie przez 60 minut będę odpowiadać na pytania Czytelniczek.
Może się tak zdarzyć, że na część pytań nie odpowiem, bo na przykład uznam ja za zbyt osobiste albo po prostu nie starczy mi czasu. W takim wypadku decyduje kolejność zgłoszeń, jednak nie martw się – naprawdę odpowiem na każde pytanie. Jeśli wpisując swoje pytanie, podasz też adres e-mail, to po szkoleniu wyślę Ci wiadomość z odpowiedzią.
Zapraszam Cię na spotkanie z psychodietetykiem, nawet jeśli nie masz żadnych pytań
Nawet, jeśli nie masz do mnie żadnych pytań, możesz posłuchać o co pytają mnie inni. Zapisz się na szkolenie. Możesz to zrobić tutaj. Tylko zapisane osoby dostaną link do obejrzenia szkolenia, a także jego nagrania. W trakcie szkolenia, będzie jak zwykle chat, więc jeśli coś przyjdzie Ci do głowy, zawsze będziesz mogła dopytać mnie.
Mam nadzieję, że zobaczymy się na szkoleniu! 🙂
Ja mam pytanie troszkę z innej beczki 😉 Co Pani myśli o przyprawach dodawanych w osobnych opakowaniach typu „bazylia i tymianek” do mrożonek Hortex? Chodzi mi o to, że napisane jest „przyprawa bazylia i tymianek” a gołym okiem widać, że są tam również inne składniki np. sól. Czy jest prawdopodobieństwo, że znajdują się tam jakieś niekorzystne składniki np. tzw. typowa chemia? Nigdzie nie mogę znaleźć składu tych przypraw, stąd moje pytanie. Ciekawa jestem Pani zdania na ten temat 🙂
Klaudia, przyznam się, że nie znam tych mrożonek. Masz może możliwość zrobienia zdjęcia etykiecie opakowania? Tak, żeby było widać skład.
Generalnie producent musi wymienić wszystkie składniki, które dodaje do produktu, więc może sam produkt nazywać się „bazylia i tymianek”, ale w składzie mogą być wymienione też inne dodatki.
Nie wiem, jak jest w tym przypadku, ale ja zawsze wywalam te przyprawy dodawane do mrożonych warzyw. Głównie dlatego, że są za słone, a ich składy pozostawiają wiele do życzenia.
problem w tym, ze o skladzie produskladzietu nie ma wzmianki na opakowaniu. Tak wygladaja te przyprawy
No tak… przyprawa Z bazylią i tymiankiem. To znaczy, że inne cuda też zawiera ten produkt. Klaudia, sprawdzę to i dam znać! 🙂
Bardzo dziękuję! Z niecierpliwością czekam na szczegółowe informacje 😉
Psychodietetyka na szczęście zyskuje coraz bardziej na popularności 🙂 Jednak doceniam osoby, które mają wykształcenie dwojakie: dietetyk + psychodietetyk. Ciężko mi uwierzyć, że osoba po psychologii, robiąca podyplomówkę z psychodietetyki, faktycznie pomoże… tak mi się wydaje.
To zależy jak będzie chciała pracować. Jeśli układać diety, no to rzeczywiście trochę kiepsko 😉 Chociaż wbrew pozorom wcale to nie takie trudne 🙂
Dobra dobra, masz wykształcenie w tym kierunku 😛 Mi też się wydaje, że pewne rzeczy z mojej branży nie są trudne :p
Może rzeczywiście, to takie moja wypaczenie zawodowe 🙂