Czy można jeść jogurt grecki będąc na diecie? Wbrew pozorom sprawa nie jest taka oczywista!

Uwielbiam jogurty kremowe i gęste, takie które można jeść łyżeczką. Jogurty do picia w ogóle mnie nie interesują. Jak mam ochotę na coś mlecznego, a w konsystencji rzadkiego, to sięgam po kefir. A jogurt musi być gęsty.
Dlatego grecki wydaje się idealny. Poza tym, że jego konsystencja jest zwarta, to jeszcze ma dwukrotnie więcej białka niż jogurt naturalny. Niestety ma też sporo tłuszczu. W 100 g, to średnio jakieś 10 g, czyli tyle, ile jest w łyżce oleju! Blado wypada na tle naturalnego kuzyna, w którym zwykle nie ma więcej niż 2-3% tłuszczu. Ale od czego są jogurty greckie typu light? Light, to nie znaczy, że tłuszczu ma nie być wcale. Jest on potrzeby, żeby wchłaniały się witaminy A i D.
Zanim odpowiem na pytanie, czy powinnaś go jeść będąc na diecie. Zwrócę uwagę na jeden element. Czy wiesz, czym się różni jogurt grecki od jogurtu typu greckiego? Bo ja nie wiem. Myślę, że podobnie, jak nie wiedzą tego producenci.
Nie ma żadnych regulacji prawnych, które mówiłby o tym, jak jogurt grecki powinien być produkowany, I tak naprawdę nazwa nie powie Ci nic o tym, jak został on wyprodukowany. A wbrew pozorom można powrzucać do niego sporo śmieci…
Bo tak, jogurt grecki jest bardziej gęsty i kremowy, dodatkowo ma dwa razy więcej białka. A przecież nie powinno być w nim nic więcej niż mleko i odpowiednie bakterie, czyli dokładnie tak samo, jak w jogurcie naturalnym (jak kupić dobry jogurt – klik). No to gdzie ta różnica? Otóż, do produkcji takiej samej ilości jogurt greckiego trzeba użyć więcej mleka niż w przypadku naturalnego, bo część serwatki jest „odlewana”. Producenci kalkulują: mogę dać dwa razy więcej mleka, podnieść cenę i wyjdę w miarę na plus z tym jogurtem greckim. Ale mogą też pomyśleć inaczej: dam tyle samo mleka, zagęszczę czymś innym, podniosę cenę i wtedy dopiero wyjdę na plus!
I niestety, zdecydowana większość wybiera drugą wersję. A ilość białka, zwiększa się przez dodatek śmietanki. Kto by się spodziewał? W jogurcie śmietana? A jednak. Sporo się naszukasz, zanim znajdziesz taki, w którym śmietanki nie będzie, ale wierz mi,  że jednak takie istnieją.
Czy poleciłabym osobie odchudzającej się jogurt grecki?
I tak, i nie. To zależy, jak chcesz go używać.
Najpierw odpowiem, dlaczego nie. 10% tłuszczu w składzie, i to przede wszystkim tłuszczu nasyconego, to powinna być wystarczająca odpowiedź. Można, tak, jak napisałam wcześniej. użyć tego typu light, ale pamiętajmy, że coś za coś. I zwykle taki jogurt jest pełen zagęstników raz mniej, raz bardziej naturalnych, a przecież tego nie chcemy! 
W dalszym ciągu jednak nie odpowiedziałam, dlaczego nie polecam go osobom odchudzającym się. Jak się pewnie domyślasz, chodzi o jego zastosowanie. Widziałaś kiedyś jogurt grecki w małym opakowaniu? No właśnie, ja też nie. Jeśli chcesz go traktować, jako przekąskę i pochłonąć cały kubek na raz, to kiepsko. Zwykle ten duży kubas to przynajmniej 300 g, czyli 30 g tłuszczów nasyconych i prawie 400 kcal! A miało być tak lekko…
I tu dochodzę do odpowiedzi, dlaczego tak. Bo jeśli chcesz go używać po 1-2 łyżeczki do sosów, kremów, jako zamiennik śmietany i majonezu, to jestem najbardziej za! Polecam nie przekraczać dwóch łyżek w ciągu dnia, jeśli starasz się schudnąć.
Jak zwykle, kluczowa jest ilość, a nie sam produkt.
Dla mnie najsmaczniejsza wersja to jogurt grecki z malinami i otrębami. Mmm, pycha.. Chociaż w tym roku jadłam go tylko z truskawkami. Polskimi! Tak, w tym roku jadłam już polskie truskawki – były smaczne, choć jeszcze nie tak aromatyczne, jak z czerwca.A Ty, do czego używasz jogurtu greckiego?

Żródło zdjęcia:

Photo credit: Alan Cleaver / Foter / CC BY