Każdy musi odpoczywać. Nawet ktoś, kto lubi swoją pracę, jak ja. Ale nie martw się, nie zostaniesz sama!

Powoli zaczynam pakować walizki, bo w niedzielę późnym wieczorem wsiadam w samolot i uciekam z kapryśnej Polski na gorącą Sycylię.
Przez najbliższe dwa tygodnie, moja obecność w Internecie będzie minimalna. W końcu kiedyś trzeba odpocząć! Co nie oznacza, że blog będzie świecił pustkami. Co to, to nie! Artykuły będą ukazywać się zgodnie z dotychczasowym harmonogramem, czyli w poniedziałki, środy i piątki. Jednak wybacz moją abstynencję w odpowiadaniu na Twoje komentarze i maile. Obiecuję, że po powrocie wszystko szybko nadrobię!
Nie chciałabym jednak, aby mój urlop był czasem błogiego leniuchowania. Pomyślałam, że warto wykorzystać piękne krajobrazy i popołudniową sjestę do zrobienia czegoś produktywnego. Wpadłam na pomysł, że może dobrym rozwiązaniem byłoby nagranie krótkich filmów, który natychmiast wrzucę na Facebooka. A skoro jestem na wakacjach, to czemu nie poruszyć tematyki odchudzania, na wakacjach właśnie! 
Wiele z nas „robi formę” właśnie na wakacje, ale często po powrocie z nich okazuje się, że zgubione kilogramy niepostrzeżenie wróciły. Zwykle mniej się tym przejmujesz, bo wiadomo, kolejny urlop dopiero za rok. Zimowego wypoczynku nie liczę, chyba, że wyjeżdżasz zimą grzać się na egzotycznej plaży. No, to wtedy jakieś pół roku.
A czy nie fajnie by było wyjechać i wrócić z tą samą wagą? A może nawet schudnąć? To drugie zostawiam tylko jeśli należy do tych ambitniejszych kobiet.
Pomyśl, starasz się przez tyle czasu, żeby dobrze wyglądać w kostiumie, a później w ciągu kilkunastu dni, to wszystko gdzieś znika. Gdybyś nie cofnęła się, w przyszłe wakacje mogłabyś wyglądać jeszcze lepiej niż w tym roku, zamiast zaczynać wszystko od początku!
Wakacje rządzą się swoimi prawami, ale możesz spróbować ominąć pułapki, które na Ciebie czyhają.  Oczywiście, z moją pomocą, która będzie wyglądała mniej więcej tak:
– 4 trzyminutowe filmy,
– w każdym poruszony inny problem jedzenia na wakacjach
– w każdym kilka gotowych rozwiązań
A wszystko prawie na żywo, w pięknych okolicznościach przyrody. Prawie na żywo, bo filmów nie mam zamiaru montować. To, co się nagra, natychmiast wrzucam i idę dalej leżeć plackiem na plaży albo zajadać kolejną porcję świeżo złowionych krewetek. Nie chodzi mi o to, żeby było mega profesjonalnie, ale o to, żeby content, czyli zawartość, był dla Ciebie wartościowy. 
Według mnie na wakacjach najbardziej gorącymi tematami są:
– biesiadowanie bez umiaru, czyli ukochane przez Polaków all inclusive
– alkohol, patrz punt wyżej, ale niekoniecznie
– jedzenie po nocach, w końcu rano śpimy!
– nieregularność spożywanych posiłków, w końcu kto na wakacjach zaprząta sobie głowę, robieniem lunch boxów!
Takie są moje pomysły, ale ponieważ filmy nie powstały jeszcze, to jestem otwarta na Twoje propozycje, na które czekam tylko do niedzieli wieczorem. Później włączam tryb samolotowy dla powiadomień.
Daj mi, proszę, znać, czy w ogóle ten pomysł przypadł Ci do gustu. I pamiętaj, masz czas tylko do niedzieli wieczorem!

Aha, no i koniecznie zalajkuj Fabrykę Zdrowia na FB, bo inaczej wszystkie filmy Cię ominą.