Zaznacz stronę

Najwięcej kobiet, z którymi pracuję, ma problem, właśnie z nim. Podjadanie jest nawykiem, który można skutecznie zmienić. Aby to zrobić, należy najpierw poszukać jego przyczyny. A ta wcale nie jest taka oczywista, jak się wydaje.

Co więcej ona wcale nie musi być jedna! Możesz podjadać z kilku powodów. Niech Cię to nie martwi, bo i na taki problem znajdzie się sposób. Będziesz po prostu potrzebowała trochę więcej czasu. A skąd masz wiedzieć, dlaczego podjadasz?

Przyczyny podjadania – jak je znaleźć?

Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka łatwa, ponieważ często w ogóle nie zdajesz sobie sprawy z tego, że podjadasz. A co tu dopiero mówić o przyczynach!

Na początek polecam przez kilka dni obserwować siebie. Notuj za każdym razem, gdy złapiesz się na podjadaniu. Dopisz, jak się czujesz, gdzie i z kim jesteś. Dobrze jest również dopisać godzinę i samopoczucie po zjedzeniu przekąski.

Przygotuj sobie niewielki notes, który będziesz mogła mieć zawsze przy sobie. Prowadź obserwacje przez tydzień. Za każdym razem, gdy Twoja ręka sięga po coś słodkiego, zapisz:

  • co zjadłaś?
  • która jest godzina?
  • gdzie jesteś?
  • kto jest z Tobą?
  • co robiłaś, zanim zaczęłaś jeść?
  • jak się czułaś przed jedzeniem?
  • jak się czujesz teraz?

Oczywiście, samo wypełnienie karty nie wystarczy, żeby poznać przyczynę. Wyniki trzeba jeszcze zinterpretować. Jak to zrobić? Najprościej będzie, jeśli przede wszystkim zwrócisz uwagę na to, co się powtarza. Konkretna godzina? Emocja? Miejsce? Co możesz powiedzieć o swoim podjadaniu? Czy lepiej się po nim czujesz? A może gorzej?

Odpowiedź sobie na te pytania i wyciągnij wnioski. Trudne? Pod koniec tego artykułu znajdziesz coś, co może Ci bardzo pomóc!

A teraz to, na co pewnie czekasz najbardziej, czyli moje subiektywne zestawienie pięciu najczęstszych przyczyn podjadania.

Najczęstsze przyczyny podjadania

Jesteś głodna

zapotrzebowanie na energięCzęsto podjadanie jest przykrą pamiątką po restrykcyjnych dietach. Racjonalne odchudzanie, choć ja wolę mówić o zmianie nawyków żywieniowych, nigdy nie może opierać się na głodzeniu. Niestety, wiele kobiet nie zdaje sobie z tego sprawy, że kiedy burczy w brzuchu, to trudniej powstrzymać się od jedzenia. Co więcej wtedy najchętniej sięgasz po coś, co szybko dostarczy Ci kalorii, na przykład słodycze. Niestety, energia ze słodyczy znika tak szybko, jak się pojawia i znowu czujesz się głodna, znowu szukasz jedzenia, znowu podjadasz. Możesz przerwać to błędne koło, wystarczy, że po prostu będziesz unikać przegładzania się. W ramce obok (kliknij, żeby powiększyć) znajdziesz wzory, które pomogą Ci obliczyć swoje zapotrzebowanie energetyczne, również wtedy, kiedy chcesz się odchudzać.


Jesteś spragnionazapotrzebowanie na wodę

Gdy jesz odpowiednią ilość pokarmów, ale ciągle korci się, żeby coś przekąsić, przyczyny podjadania należy szukać gdzie indziej. Być może po prostu chce Ci się pić. Uczucie głodu i pragnienia są bardzo do siebie podobne, na pierwszy rzut oka trudno je od siebie odróżnić. Najlepiej, oblicz swoje zapotrzebowanie na wodę i sprawdź, ile szklanek powinnaś wypijać w ciągu dnia. Możesz skorzystać z danych z ramki obok (kliknij, żeby powiększyć). Herbaty, kawy i soki lepiej nie wliczać do tej puli. Skup się na samej wodzie. Czy wypijasz odpowiednią ilość? Jeśli nie, to co kilka dni postaraj się wypić o jedną szklankę wody więcej.


Jesteś zmęczona

Najedzona, napita i dalej masz ochotę podjadać? Być może w Twoim wypadku przyczyną jest… zmęczenie. Wiem, jak dziwnie to brzmi, ale zaraz wszystko się wyjaśni. Kiedy jesteś zmęczona, a dalej zmuszasz swój organizm do pracy, mózg rozkazuje: „szukamy szybkiego źródła energii”. A co jest tym szybkim źródłem, nie muszę pisać… Słodycze dają tylko chwilowy zastrzyk energii, później czujesz się jeszcze bardziej zmęczona i znowu sięgasz po coś słodkiego. O tym, jak możesz zwiększyć swoją energię bez jedzenia słodyczy, pisałam w tym artykule.


Nie umiesz się inaczej relaksować

Przyczyny podjadania można też upatrywać w Twoim postrzeganiu słodyczy. Być może kojarzą Ci one z pięknym okresem dzieciństwa i piątką z matematyki. Stąd już prosty rok do zależności: słodycze = przyjemność. Na dodatek mechanizm ten wzmacniany jest przez sam mózg, który uwielbia cukier i słodycze, bo po prostu po nich czuje się dobrze! Gdy jesz coś słodkiego, zwiększa się produkcja serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Im więcej słodyczy, tym więcej serotoniny. Z czasem mózg potrzebuje wysokiego jej poziomu, nie po to, żeby być szczęśliwym, ale po to, żeby funkcjonować normalnie. To właśnie dlatego tak szybko uczysz się, że słodycze = przyjemność.

Zastanów się, jakie inne proste czynności sprawiają Ci radość. Zrób listę i próbuj kolejnych sposobów za każdym razem, gdy poczujesz ochotę na coś słodkiego. Przygotuj sobie haki pamięciowe, czyli rzeczy lub obrazy, które będę przypominać Ci, jak zachować się w stresującej sytuacji. Bo gdy jesteś zdenerwowana, chętniej wybierzesz znany schemat łagodzenia stresu.


Czujesz w sobie  dziwne napięcie

Wśród przyczyn podjadania ta jest chyba najtrudniejsza do pokonania. Ludzie nie lubią nie wiedzieć, co się z nimi dzieje. Jeśli czujesz niepokój, napięcie lub jakieś inne dziwne emocje, których nie potrafisz wytłumaczyć, będziesz próbowała znaleźć ich uzasadnienie. Choćby było ono najbardziej irracjonalne, jeśli przekona Cię, uwierzysz w nie i zaczniesz działać tak, żeby pozbyć się tego uczucia. Tylko, że Twoja metoda może nie zadziałać, bo w rzeczywistości organizmowi chodzi o coś zupełnie innego.

W takich sytuacjach, dobrze jest wziąć kartę i długopis. Opisz dokładnie, co się przed chwilą stało, jakie myśli krążą w Twojej głowie. Spróbuj zastanowić się, jaką tak naprawdę emocję odczuwasz. To nie jest łatwe ćwiczenie. Wymaga wglądu w siebie. Ale im częściej będzie próbowała, tym lepiej będzie Ci to wychodziło.


Wymienione tutaj przyczyny podjadania na pewno nie wyczerpują tematu. Jeśli z Twoich zapisków, wynika, że problem leży gdzie indziej, nie martw się, na wszystko można znaleźć rozwiązanie.

O tym, jak interpretować kartę obserwacji, jak odnaleźć przyczynę podjadania i jak ją pokonać, będę uczyć w II edycji kursu on-line „Skończ z podjadaniem słodyczy w 21 dni”. Na razie jeszcze nie prowadzę sprzedaży kursu, rozpocznie się on 27 lutego, ale jeśli nie chcesz jej przegapić, to koniecznie zapisz się na listę oczekujących. Z resztą to niejedyna korzyść z obecności na tej liście – dostaniesz też zniżkę i bonus na zakup.

 Aby przeczytać więcej o kursie i zapisać się, kliknij w ten czerwony przycisk poniżej.

[su_button url=”http://www.kurs.justynamarkowska.pl/zapisz-sie/” target=”blank” style=”soft” background=”#dd3333″ size=”5″ center=”yes”]Przeczytaj więcej o kursie „Skończ z podjadaniem słodyczy w 21 dni”[/su_button]