Ostatnio na blogu dużo było o zajadaniu emocji. Smutku, frustracjach macierzyństwa… dzisiaj chciałam przyjrzeć zmęczeniu po pracy. Ale czy zmęczenie to emocja? 

 

Nie, jednak podobnie jak w przypadku emocji, dużą rolę odrywają Twoje myśli. Mają one wpływ na to, jak intensywnie odczuwamy zmęczenie i co z nim zrobimy.

Piszę ten artykuł w momencie, gdy wiele osób nie wychodzi codziennie do pracy. Kwarantanna w związku z koronawirusem sprawiała, że pracujemy z domu lub nie pracujemy w ogóle.

Jestem jednak przekonana, że rady zawarte w tym artykule, po drobnej korekcie, możesz zastosować nawet teraz, gdy Twoje biuro znajduje się w salonie.

No to co? Zaczynamy!

Jak nie objadać się po powrocie z pracy?

Rytuał przejścia

Wiele kobiet po powrocie z pracy zagląda do lodówki w poszukiwaniu czegoś dobrego. Zwykle nie kończy się na jednym otwarciu drzwi…

Inne kobiety zawsze zahaczają o jakiś sklep. To może być Żabka pod blokiem albo znana cukiernia obok miejsca pracy. Kupują w nich produkty, które posłużą nie tylko do zrobienia kolacji. Słodkie i słone przekąski mają pomóc złagodzić zmęczenie po pracy.

 To sygnał dla nich, że są teraz w bezpiecznej przestrzeni. Że wszystko to, co je męczy zostało za drzwiami. 

Mogą zdjąć stanik, założyć dresy i rozkoszować się smakiem czekoladowych lodów. To daje im siłę do wyzwań, które czekają je w kolejnej części dnia.

 Jesteś kobietą, która nieświadomie stworzyła taki rytuał przejścia? To świetnie się składa!

Bo taki rytuał jest bardzo potrzebny. Przyda się tylko zmienić te jego elementy, które Ci nie służą. Mam tu na myśli objadanie się. Być może początkowo czujesz ulgę i odprężenie, ale z jakiegoś powodu obiecujesz sobie, że więcej tak nie zrobisz.

Pewnie doskonale zdajesz sobie sprawę, że marnujesz swój czas na objadanie się. Przez które tyjesz. Przez które wieczorem zasypiasz na kanapie. Przez które trudno zebrać Ci myśli.

Zatem czas to zmienić! Zastanów się, jak mogłabyś małymi kroczkami zmienić swój rytuał przejścia?

Zwróć uwagę, że nie mówię o wyeliminowaniu, ale o zmianie! To bardzo ważne. Życie nie znosi próżni. Jeśli coś eliminujesz, zdajesz się na przypadek. Przypadek, który postawi na Twojej drodze coś innego. Lepiej samej wybrać, co Ci służy.

Możesz dołączyć do swojego rytuału przejścia odsłuchanie eliksiru mocy. Albo przejrzyj swoją tablicę inspiracji. Albo przeczytaj powody, dla których chcesz się zmienić.

Spróbuj któregoś z moich pomysłów lub przetestuj to, co przyjdzie Ci do głowy. Zobacz, co się stanie. Czy dalej będziesz miała chęć wejść do cukierni albo otworzyć drzwi lodówki?

Odpocznij

Jedzenie pełni wiele funkcji. Nie chodzi tylko o przyjemność albo rozładowanie stresu.

Jedzenie dodaje energii. Gdy jesz, wzrasta poziom glukozy we krwi. To paliwo dla Twoich mięśni i Twojego mózgu.

W zależności od tego, jakie jedzenie wybierzesz, to paliwo może być dobrej lub złej jakości.

Ale nawet na tym kiepskiej jakości przejedziesz tę parę kilometrów. Co z tego, że przez nie niszczysz swój organizm? Tu i teraz zadanie jest wykonane.

Jeśli wiesz, że po pracy czeka Cię jeszcze drugi etat – w domu, musisz naładować swoje baterie!

Odpocznij.

Wiem brzmi banalnie, ale efekty mogą być większe niż się spodziewasz.

To może być przejście się po parku, który jest blisko pracy. Wystarczy kwadrans. Możesz usiąść na ławce, jeśli jesteś zbyt zmęczona, żeby chodzić.

Jeśli wracasz komunikacją, zamknij na chwilę oczy i wysłuchaj kojącego nagrania.

Uwaga na sport!

Niektóre kobiety lubią od razu po pracy jechać na ćwiczenia. To też może być dobry pomysł, ale nie dla każdej z nas. Jeśli sport jest dla Ciebie katorgą i unikasz go za wszelką cenę, to nie zmuszaj się do tego!

Jeśli chcesz spróbować, czy to na Ciebie działa, wybierz na początek łagodne i niezbyt długie ćwiczenia. To może być 15-minutowy trening, który zrobisz po powrocie do domu. Nie musisz od razu próbować tabaty albo energetycznego fitnessu. Chociaż jeśli taki rodzaj aktywności Ci odpowiada, to jestem za!

Zastanów się, jak możesz odpocząć przed powrotem do domu? To może być część Twojego rytuału przejścia, o którym pisałam w punkcie wyżej.

Zadbaj o swoją fizjologię

 Fizjologii nie oszukasz. Możesz przez osiem godzin udawać, że nie odczuwasz głodu i pragnienia. Ale nie da się tego robić przez cały dzień!

To tak, jak z oddychaniem. Możesz wstrzymać powietrze w płucach. Nawet na dwie minuty, jak jesteś dobrze wytrenowana. Ale w pewnym momencie coś będzie Ci kazało wziąć głęboki wdech. To coś, to właśnie fizjologia.

Dokładnie tak samo jest z jedzeniem i piciem.

W trakcie pracy poza kawą i herbatą pij też wodę. Wybieraj posiłki, które działają antyzachciankowo. Zacznij od śniadania. A ostatni posiłek w pracy zjedz taki, żebyś nie wracała do domu głodna jak wilk.

Zastanów się już teraz, jaki posiłek możesz przygotować do pracy, który będzie pożywny? Który będzie dla Ciebie takim dobrym paliwem. 

A może nie chodzi tylko o zmęczenie?

Zmęczenie to jeden z powodów, dla których objadasz się po powrocie z pracy?

Pewnie chodzi o coś więcej. Stres, frustracja, strach…

Jedzenie nie rozwiąże Twoich problemów. Jest coś o wiele skuteczniejszego!

Zebrałam całą swoją wiedzę i lata praktyki. Stworzyłam program, który uwalnia od zajadania emocji. Sprawdź, czy Mind Detox jest dla Ciebie.